PRÓŻNE MOŻNYCH ZAMIARY

Pod osłoną nocy Niebo ziemi Nadzieję zesłało,
Pod osłoną nocy Słowo Ciałem się stało,
Pod osłoną nocy, radość niesłychana,
Maryja rodzi Syna, naszego Pana.

Jezu, Twoje przyjście na świat
od początku aureolą tajemnic owiane.

Najpierw, Maryi zwiastowanie
i te Jej pokorne „Niech mi się stanie”.
Urodziłeś się w stajence na sianie,
nie mogłeś wybrać innego miejsca, Panie?

Pod osłoną nocy Maryja Zbawiciela świata powiła,
Jak się, Jezu, Twoja Wielkość
w tak maleńkim żłóbeczku zmieściła?

Twoje narodziny nie wszystkim radość sprawiły.
Nie wszyscy pojmują,
że jesteś ludzkości Zbawieniem.
Dla możnych tego świata stałeś się zagrożeniem.

TY z sobą przyniosłeś Miłość i Dobro.
Na ziemi – władza i pieniądz prosperują.
Możni (?) chcą Cię z ludzkich sumień wymazać.
W zamian pustkę, nicość i ułudę oferują.

Jezu, jakby wyglądał świat, gdybyś się nie narodził?
Życie bez Ciebie, Jedyna Miłości?
„Próżne możnych zamiary!
Nie damy pogrześć wiary!”

Pod osłoną nocy moją miłość wyznaję Ci, Panie.
Gdy ponownie przyjdziesz na świat, nie szukaj żłóbeczka,
W moim sercu znajdziesz mieszkanie.
Z Twoją pomocą będzie czyste i gotowe.

„Niech tak mi się stanie”.
 

 

Jadwiga Kulik